Whisky powstaje z ziaren jęczmienia, żyta, kukurydzy, pszenicy a nawet ryżu. W Szkocji i Irlandii głównym surowcem jest jęczmień, a w Stanach Zjednoczonych używa się mieszanki ziaren kukurydzy, żyta i innych zbóż. Proces przygotowania whisky słodowej wydaje się prosty i opiera się na tych samych zasadach, co ponad 400 lat temu, gdy udokumentowano pierwszą wzmiankę o jego produkcji.  

Pierwszy etap to słodowanie, czyli umieszczeniu ziaren jęczmienia w ciepłym i wilgotnym środowisku, co skutkuje ich kiełkowaniem. W trakcie kiełkowania ziaren wytwarzane są enzymy, pomagające przekształcić zawartą w nich skrobię w cukry proste i dwucukry wykorzystywane do fermentacji. Słodowanie przerywa się poprzez osuszanie ziaren gorącym powietrzem, a po roztarciu zalewa się je gorącą wodą i dodaje do nich drożdże. Tak inicjuje się proces fermentacji, który trwa 48-55 godzin.

W rezultacie fermentacji powstaje kilkunastoprocentowy roztwór alkoholu, który zawiera także pewną ilość składników niepodlegających destylacji i innych produktów ubocznych procesu fermentacji. Po oczyszczeniu roztwór zostaje przelany do miedzianych aparatów destylacyjnych – alembików. Alembiki to miedziane naczynia o szerokiej i pojemnej części zasadniczej, a także zwężającej się ku górze szyjce, które zakończone są ramieniem odprowadzającym. Kształt, wielkość, w tym wysokość szyjki, a także stopień zakrzywienia ramienia, mają istotny wpływ na procesy zachodzące wewnątrz alembiku, w tym na jakość otrzymanego destylatu. Sama destylacja polega na podgrzewaniu alembika, w efekcie czego następuje parowanie alkoholu i unoszenie się do górnej części aparatury, gdzie następnie ulega skropleniu. Duże koncerny wykorzystują alternatywnie do destylacji kolumny destylacyjne, pozwalające na zdecydowanie większą wydajność procesu, ale owocują słabszym jakościowo finalnym produktem. Aby uzyskać łagodniejszy efekt, proces destylacji przeprowadza się co najmniej dwukrotnie (tak jest przy większości szkockich whisky), a w przypadku irlandzkiej whisky – trzykrotnie.

Finalny destylat może być nazwany whisky tylko wówczas, gdy zostanie poddany leżakowaniu w dębowych beczkach. W większości krajów historycznie produkujących whisky prawo reguluje minimalny okres dojrzewania destylatów – w Szkocji i Irlandii to 3 lata, z kolei amerykański bourbon może być zabutelkowany już po 2 latach. Whisky, co istotne, nie dojrzewa wewnątrz butelki, zatem wiek podany na etykiecie oznacza czas, który upłynął pomiędzy destylacją, a zabutelkowaniem.